Policyjny dozór dla 37-latki za znęcanie nad konkubentem
Znęcała się nad konkubentem od września 2016r., w wyjaśnieniach przyznała, że w ubiegłym roku połamała nawet partnerowi rękę. W czasie ostatniej awantury pobiła mężczyznę i wyrzuciła z mieszkania. Teraz to ona, ma prokuratorski nakaz opuszczenia wspólnie zamieszkiwanego lokalu.
We wtorek (25.04.17r.), w godzinach przedpołudniowych do dyżurnego KPP Bartoszyce zadzwoniła kobieta informując, że jej sąsiad spędził u niej noc, po tym jak jego konkubina pobiła go i wyrzuciła z mieszkania, a teraz nie chce go wpuścić do domu. Policjanci, którzy pojechali na interwencję potwierdzili ten fakt i stwierdzili, że obrażenia mężczyzny są na tyle poważne, że należy wezwać pogotowie ratunkowe. Karetka zabrała mężczyznę do bartoszyckiego szpitala.
37-letnia kobieta została zatrzymana i noc spędziła w policyjnej celi. W środę usłyszała zarzut znęcania nad konkubentem, w okresie od września ubiegłego roku do 24 kwietnia 2017 roku. Kobieta przyznała się do zarzutu znęcania, opowiedziała również szczegóły dotyczące awantury, w czasie której połamała konkubentowi rękę.
Lekarz stwierdził, że obrażenia mężczyzny są na tyle poważne, że leczenie ich potrwa dość długo. Na wniosek policji, prokurator zastosował wobec 37-latki nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu oraz dozór policji.
Za przestępstwo znęcania grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.