Bartoszyce: Policjanci ustalają co było przyczyną zdarzenia - zasłabnięcie czy alkohol
Policjanci ustalają przyczyny zdarzenia, do którego doszło wczoraj w miejscowości Falczewo, gm. Bartoszyce. Kierujący osobowym chryslerem zjechał na pobocze i uderzył w słup oświetleniowy. W pojeździe oprócz kierującego był jeszcze jego 12-letni syn. Na szczęście nic mu się nie stało. Policjanci zatrzymali prawo jazdy kierującemu.
Wczoraj przed godziną 10.00 policjanci pojechali na miejsce zdarzenia drogowego na przedmieściach Bartoszyc. Na miejscu wstępnie ustalili, że kierujący osobowym chryslerem skręcając do miejscowości Falczewo, z nieustalonych na tą chwilę przyczyn, zjechał na pobocze i uderzył w słup oświetleniowy. Mężczyzna jechał z 12-letnim synem. Na szczęście chłopiec nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Kierujący odmówił badania alkotestem. Dlatego też policjanci zlecili pobranie krwi do badań. 36-latek twierdził, że zasłabł. Funkcjonariusze jednak wyraźnie czuli od niego woń alkoholu. Wątpliwości rozwieje wynik badania krwi.
W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że mężczyzna był pod działaniem alkoholu funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy, a pojazd zabezpieczyli.
