Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Bartoszyce: Potracenie pieszego - policjanci apelują o zachowanie zdrowego rozsądku.

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło na ulicy Kętrzyńskiej w Bartoszycach. Nietrzeźwy 60-latek najprawdopodobniej wtargnął na przejście dla pieszych wprost na jadący samochód. Mężczyzna z obrażeniami ciała trafił do szpitala.

Wczoraj około godziny 17.30 na ulicy Kętrzyńskiej w Bartoszycach doszło do potrącenia pieszego. Skierowany na miejsce zdarzenia partol ruchu drogowego wstępnie ustalił, że 60-latek najprawdopodobniej wtargnął na przejście dla pieszych. Naoczni świadkowie potwierdzili, że mężczyzna zachwiał się i przewrócił uderzając w bok jadącego hyundaia. Kierująca samochodem kobieta była trzeźwa. Badanie stanu trzeźwości 60-latka wykazało, że miał on 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyznę z obrażeniami ciała ratownicy medyczni przewieźli do szpitala. Policjanci wyjaśniają odkłady przebieg wypadku.

Pieszy nie bez powodu nazywany jest niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego. W zderzeniu z jadącym pojazdem nie chroni go nic, a przy prędkości pojazdu 50 km/h, ma tylko 50 procent szans na przeżycie. Dlatego warto zadbać o własne bezpieczeństwo.

Przejścia dla pieszych to miejsca bardzo newralgiczne. Kierujący pojazdem zbliżając się do takiego miejsca ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Pieszy natomiast powinien pamiętać, że korzystania z wyznaczonego przejścia nie upoważnia go do wchodzenia na jezdnię bez upewnienia się, czy nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu, a przede wszystkim jego zdrowia i życia.

Od początku roku na terenie powiatu bartoszyckiego doszło do 6 zdarzeń z udziałem pieszych. Połowa z nich spowodowana była nieprawidłowym zachowaniem tej grupy uczestników ruchu drogowego. Do najczęstszych przyczyn zdarzeń z winy pieszych należy nieostrożne wejście na jezdnię przed jadącym pojazdem oraz nieostrożne wejście na jezdnię zza pojazdu.

Policjanci apelują o ostrożność i zachowanie zdrowego rozsądku.

Powrót na górę strony